Coraz więcej badań pokazuje, że naturalne światło słoneczne wpływa nie tylko na nasz nastrój, ale także na rytm dobowy, regenerację i zdrowie psychiczne. A cisza? To nie pustka – to biologiczna potrzeba, która wspiera układ nerwowy równie skutecznie jak sen.
W tym artykule pokazuję, jak codzienny kontakt ze światłem i ciszą – szczególnie w miejscu tak nasłonecznionym jak Kreta – może pomóc w odzyskaniu równowagi. Nauka potwierdza to, co wielu z nas czuje intuicyjnie: że światło i spokój to dziś nie luksus, ale fundament zdrowego życia.
Cisza, która uzdrawia. Dlaczego na Krecie oddycham pełniej
Najdłuższy dzień w roku, letnie przesilenie, które miało miejsce zaledwie kilka dni temu – był to moment, w którym światło trwa najdłużej. W kulturach tradycyjnych uznawany był za czas mocy, transformacji i odnowy. Na Krecie słońce w tym dniu wschodzi wcześnie i długo nie znika za horyzontem. A jego blask – intensywny, ale ciepły – doskonale oddaje to, jak wygląda życie na tej wyspie: pełne światła, pełne przestrzeni.
Już od świtu w powietrzu unoszą się dźwięki cykad. Ich nieustanny koncert to tło każdego letniego dnia. Dla jednych męczący, dla mnie – jak mantra natury. Od lat to właśnie tu, na Krecie, uczę się, że światło i cisza nie są luksusem – są źródłem równowagi.
Co dla mnie znaczy naprawdę odpocząć?
Wiemy, że przewlekły hałas podnosi poziom kortyzolu, pogarsza jakość snu i sprzyja chorobom serca. Z drugiej strony, eksperymenty pokazują, że już dwie minuty ciszy dziennie obniżają napięcie układu nerwowego silniej niż relaksacyjna muzyka.
Na Krecie cisza nie oznacza braku dźwięków, ale przestrzeń, w której słyszysz siebie. Śpiew ptaków, cykady, lekki wiatr i delikatne światło – wszystko razem działa jak prosta, podręczna terapia. To mój ulubiony sposób na start dnia.
Prosta obecność
Na Krecie codzienne chwile bez pośpiechu – herbata na tarasie, spacer bez telefonu – stały się dla mnie małymi „resetami”. Mam wrażenie, że wiele, w tym także moja motywacja do działania, czy pracy zależy od tego jak zaczynam dzień. Czuję jak bardzo naturalne środowisko poprawia moją koncentrację i nastrój.
Ekspozycja na światło poranne reguluje rytm kortyzolowy i zwiększa produkcję serotoniny – co wpływa na dobre samopoczucie i motywację właśnie. Naturalne światło działa na nas jak naturalny lek przeciwdepresyjny…
Dodatkowo, codzienne przebywanie na zewnątrz w świetle UVB stymuluje skórę do produkcji witaminy D3, wspierając układ odpornościowy, zdrowie kości i nie tylko. Jest wiele badań wskazujących na związek pomiędzy niedoborem witaminy D a depresją i lękiem.
Przestrzeń
Klimat Krety bywa surowy i jest wymagający, ale daje coś unikalnego: poczucie przestrzeni – fizycznej i mentalnej. Wiemy, że kontakt z naturą i przestrzenią wpływa pozytywnie na rytm serca, poziom stresu i zdolność regeneracji układu nerwowego.
Światło na Krecie ma swój własny rytm. Ostre w południe, złote przed zachodem, mleczne o poranku. Rzeźbi pejzaż i harmonizuje nasze wewnętrzne zegary biologiczne. Dzieje się tak przez fotoreceptory siatkówki oka, które sygnalizują mózgowi, kiedy jest dzień i noc.
Płynąć z nurtem
Na Krecie nauczyłam się akceptować naturalne tempo. Znajduję tu czas – zdecydowanie częściej niż w Polsce – na relaks i regenerację – co jest dla mnie kluczowe.
Chronobiolodzy potwierdzają, że zsynchronizowanie naszego trybu życia z rytmem dobowym światła naturalnego poprawia metabolizm, stabilizuje poziom cukru i ciśnienia krwi. Słońce pomaga „nastawić” nasz zegar biologiczny, co wpływa również na naszą kreatywność i jakość snu.
Spotkania z ludźmi
Badania potwierdzają, że autentyczne relacje wspierają wydzielanie oksytocyny – hormonu więzi i empatii… Na Krecie zauważyłam, że rozmowy nabierają głębi – może dlatego, że cisza wokół pozwala naprawdę słyszeć drugą osobę.
Promienie słoneczne, szczególnie rano i późnym popołudniem, zwiększają poziom serotoniny, co poprawia nastrój i sprzyja kontaktom społecznym.
Cisza i światło jako codzienna praktyka
Nie musisz mieszkać na słonecznej wyspie, by odczuć korzyści ciszy i słońca. Już kilka minut dziennie bez ekranu, na łonie natury, przy świetle słonecznym, może obniżyć poziom stresu i podnieść nastrój.
Na Krecie nauczyłam się, że cisza nie oznacza pustki – to zasób. A światło nie tylko oświetla, ale i reguluje, synchronizuje, wspiera. W świecie, który nieustannie przyspiesza, cisza i słońce mogą być wyborem. I właśnie w nich zaczyna się prawdziwa regeneracja.
Chcesz wiedzieć więcej na temat rytmu dobowego, wpływu ciszy na Twoje zdrowie?
Źródła:
– Larsen PD, Galletly DC, The sound of silence is music to the heart, Heart;92:433-434, 2006.
– Blume, C., Garbazza, C. & Spitschan, M. Effects of light on human circadian rhythms, sleep and mood. Somnologie 23, 147–156, 2019
– LeGates, T.A. i in., „Light as a central modulator of circadian rhythms, sleep and affect”, Trends in Neurosciences, 2014.
– Kaplan, S., „The restorative benefits of nature: Toward an integrative framework”, Journal of Environmental Psychology, 1995.
– Lambert, G. i in., „Effect of sunlight and season on serotonin turnover in the brain”, The Lancet, 2002.
– Jorde, R., Grimnes, G., „Vitamin D and mental health: evidence and possible mechanisms”, European Journal of Endocrinology, 2020.
– Young, S.N., „How to increase serotonin in the human brain without drugs”, Journal of Psychiatry & Neuroscience, 2007.
– Environmental Noise Guidelines for the European Region, WHO Regional Office for Europe, 2018.

„Zapiski ze słonecznej wyspy” to osobista seria na blogu Sun for life, w której dzielę się codziennością i refleksjami z życia na Krecie – miejscu, gdzie światło wyznacza rytm dni.
Przez kilka lat zawodowo zajmowałam się tematyką światła, opalania i promieniowania UV. Przeprowadzka na Kretę i dłuższa przerwa związana z powiększeniem rodziny dały mi przestrzeń na refleksję. Tak powstał Sun for life – projekt zrodzony z potrzeby dzielenia się tym, co daje mi energię, spokój i zdrowie.
Jeśli szukasz nowego spojrzenia na codzienność i słońce – jesteś we właściwym miejscu. Przesyłam Ci pozdrowienia prosto ze słonecznej wyspy.
~Ania